Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 24.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
56 lat temu - 23 lutego 1944 r.
Na pierwszy ogień poszedł Grozny. Żołnierze NKWD, stacjonujący tam na prawach gości oficjalnie przygotowujących się do walki z Niemcami, wypędzali swych gospodarzy z domów i pociągami towarowymi wysyłali na Wschód. Deportacją osobiście dowodził Ławrentij Beria, szef NKWD. Z jego raportu przesłanego do Moskwy wynika, że deportowano wtedy 459 486 Czeczenów. W pierwszym roku zmarło ponad 30 proc.
Deportacje były jedną z głównych metod, jakie reżim stalinowski stosował do zniewalania podległych narodów. - Wszystkich wysiedlano do Azji Środkowej - mówi w rozmowie z ŻYCIEM Tadeusz A. Olszański, analityk z Ośrodka Studiów Wschodnich. - Czeczeni, Ingusze i Kabardyńczycy trafiali
56 lat temu - 23 lutego 1944 r. <br>Na pierwszy ogień poszedł Grozny. Żołnierze NKWD, stacjonujący tam na prawach gości oficjalnie przygotowujących się do walki z Niemcami, wypędzali swych gospodarzy z domów i pociągami towarowymi wysyłali na Wschód. Deportacją osobiście dowodził Ławrentij Beria, szef NKWD. Z jego raportu przesłanego do Moskwy wynika, że deportowano wtedy 459 486 Czeczenów. W pierwszym roku zmarło ponad 30 proc. <br>Deportacje były jedną z głównych metod, jakie reżim stalinowski stosował do zniewalania podległych narodów. - Wszystkich wysiedlano do Azji Środkowej - mówi w rozmowie z ŻYCIEM Tadeusz A. Olszański, analityk z Ośrodka Studiów Wschodnich. - Czeczeni, Ingusze i Kabardyńczycy trafiali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego