Widzisz przed sobą w odległości kilku centymetrów szyję kobiecą, za minutę, najwyżej dwie, będziesz ją musiał pocałować oraz wykonać szereg ruchów: pogłaskać, odsunąć się, znowu pogłaskać, a potem na powrót przytulić.<br>Leżeliśmy obok siebie na szorstkiej kapie. Kilka razy wciągnąłem silnie powietrze. Nie wyczułem zapachu popiołu z papierosów. Starałem się wyobrazić sobie, że leżę obok kobiety ubranej w krynolinę i olbrzymi kapelusz z piórami.<br>Przymknąłem oczy. Najpierw była czerwień, później została obrzeżona czernią, z czerwonych plam wyskoczyły macki, zaczęły się poruszać, wić jak wodorosty.<br>- Tak lubię przytulać się do ciebie.<br>Czekałem na jej dalsze słowa. Ruch czerwonych macek był płynny, powiedziałbym