Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
w podziemie. Dwie pierwsze są samooszukiwaniem się, natomiast dwie dalsze grożą zniszczeniem istotnych wartości, już to wartości społecznych, już to po prostu marnowaniem energii i zdolności jednostek. W rozprawie o nietzscheanizmie Berent przekonująco bronił dziwactw, samotnictwa, tego, co nazywał pustelnictwem Nietzschego, natomiast o samotności na emigracji wewnętrznej powiada, że często wypacza i pomniejsza istotne wartości ludzkiego charakteru i zgubna jest dla życia idei.
Sen, tzn. uśpienie historii jest rzeczą straszną, ale równie katastrofalnie ocenia Berent chwile wielkich poruszeń. Masowe zrywy często oparte są na masowym złudzeniu co do własnych zdolności do nagłej przemiany. Na samym początku rozprawy czytamy taki przerażający sąd
w podziemie. Dwie pierwsze są samooszukiwaniem się, natomiast dwie dalsze grożą zniszczeniem istotnych wartości, już to wartości społecznych, już to po prostu marnowaniem energii i zdolności jednostek. W rozprawie o nietzscheanizmie Berent przekonująco bronił dziwactw, samotnictwa, tego, co nazywał pustelnictwem Nietzschego, natomiast o samotności na emigracji wewnętrznej powiada, że często wypacza i pomniejsza istotne wartości ludzkiego charakteru i zgubna jest dla życia idei.<br> Sen, tzn. uśpienie historii jest rzeczą straszną, ale równie katastrofalnie ocenia Berent chwile wielkich poruszeń. Masowe zrywy często oparte są na masowym złudzeniu co do własnych zdolności do nagłej przemiany. Na samym początku rozprawy czytamy taki przerażający sąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego