Czy był to niespodziewany przypadek, czy też szatańskie, perfidne ale i genialne posunięcie? Czy było coś, co prowokacja Hitlera odsłoniła? Czy naprawdę w Armii Czerwonej istniał jakiś spisek?<br>Pytanie to do dzisiaj pozostaje bez odpowiedzi i prawdopodobnie nigdy nie zostanie wyjaśnione, Jak się to mówi, nie ma świadków. W tym wypadku, nie przeżył nawet żaden znajomy znajomych lub krewny krewnych, który mogłyby cokolwiek wiedzieć o tej sprawie. Była ona tak niebezpieczna, niż najbardziej śmiertelna zaraza.<br>Można tylko oprzeć się na logicznym rozumowaniu, które wskazuje, że żadnego spisku raczej nie mogło być. Po pierwsze, nigdzie nie doszło do zorganizowanej próby oporu, buntu