ze swoimi znajomymi klientami - Hiszpanką Marią del Carmen Feijoo i Pawłem Mizielińskim z Warszawy. Oboje byli już wcześniej w Tatrach. Z Marią wspinał się Piotr m.in. na filarze Świnicy i był na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim, a z Pawłem - zimą na Gierlachu, Cubrynie, Mięguszowieckim Wielkim i Świnicy.<br>W Alpach bazą wypadową na czterotysięczniki i wspinaczki skalne były miejscowości Valtournenche i Cervinia. Mimo zmiennej pogody, udało im się zrealizować ambitny plan prawie w całości. Głównym celem obu klientów był Matterhorn (4478 m). Wcześniej jednak Piotr wyprowadził Marię na inne szczyty. Na początek był Castor (4228 m). W największym masywie alpejskim Monte Rosy