Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
figami, mile ochłodził spieczony język i zaschnięte gardło.
Słaba nadzieja zakołatała do serca chłopca.
"Może nie tak strasznie będzie na tej służbie rzymskiej, jak opowiadali" - pomyślał.
Jakby odgadując jego myśli, vilicus mówił:
- Będzie ci dobrze. Pójdziesz na pokoje pańskie. Ad pedes pana, to znaczy, będziesz siadał u stóp pana, aby wypełniać jego rozkazy i bawić go żartami.
- Nie umiem żartować - ponuro oświadczył Kalias.
- Nauczysz się. Będziesz recytować wiersze, podawać panu i gościom wonną, chłodną wodę do mycia rąk, nalewać puchary wina... Akurat jest miejsce wolne po Filonie... biedny chłopak...
Kalias nie śmiał zapytać, dlaczego vilicus współczuł jego poprzednikowi. Bał się natręctwem
figami, mile ochłodził spieczony język i zaschnięte gardło.<br>Słaba nadzieja zakołatała do serca chłopca.<br>"Może nie tak strasznie będzie na tej służbie rzymskiej, jak opowiadali" - pomyślał.<br>Jakby odgadując jego myśli, vilicus mówił:<br>- Będzie ci dobrze. Pójdziesz na pokoje pańskie. Ad pedes pana, to znaczy, będziesz siadał u stóp pana, aby wypełniać jego rozkazy i bawić go żartami.<br>- Nie umiem żartować - ponuro oświadczył Kalias.<br>- Nauczysz się. Będziesz recytować wiersze, podawać panu i gościom wonną, chłodną wodę do mycia rąk, nalewać puchary wina... Akurat jest miejsce wolne po Filonie... biedny chłopak...<br>Kalias nie śmiał zapytać, dlaczego vilicus współczuł jego poprzednikowi. Bał się natręctwem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego