sposób nie może znaleźć bliskości.</><br><who2>Włodek: Twoim zdaniem to jest namiastka, ale myśmy inaczej nie potrafili. Naprawdę myśleliśmy, że nic nie może nas bardziej zbliżyć niż wypicie razem butelki wódki.<br>Szczególnie lubiłem jednego koleżkę, lubiłem z nim rozmawiać, ale do tego, żeby powiedzieć sobie kilka ciepłych słów, musieliśmy najpierw coś wypić. To pozwalało na zwierzenia, mówienie o sprawach trudnych, na dzielenie się radościami, obiecywanie sobie dozgonnej przyjaźni. Po trzeźwemu takie wynurzenia były niemożliwe, każdy z nas bał się reakcji drugiego, tego, co on sobie pomyśli.</><br><who1>Monika: Dziewczyny mają lepiej. Mam przyjaciółkę "od serca", możemy gadać godzinami o swoich największych tajemnicach i