Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
sposób nie może znaleźć bliskości.
Włodek: Twoim zdaniem to jest namiastka, ale myśmy inaczej nie potrafili. Naprawdę myśleliśmy, że nic nie może nas bardziej zbliżyć niż wypicie razem butelki wódki.
Szczególnie lubiłem jednego koleżkę, lubiłem z nim rozmawiać, ale do tego, żeby powiedzieć sobie kilka ciepłych słów, musieliśmy najpierw coś wypić. To pozwalało na zwierzenia, mówienie o sprawach trudnych, na dzielenie się radościami, obiecywanie sobie dozgonnej przyjaźni. Po trzeźwemu takie wynurzenia były niemożliwe, każdy z nas bał się reakcji drugiego, tego, co on sobie pomyśli.
Monika: Dziewczyny mają lepiej. Mam przyjaciółkę "od serca", możemy gadać godzinami o swoich największych tajemnicach i
sposób nie może znaleźć bliskości.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Twoim zdaniem to jest namiastka, ale myśmy inaczej nie potrafili. Naprawdę myśleliśmy, że nic nie może nas bardziej zbliżyć niż wypicie razem butelki wódki.<br>Szczególnie lubiłem jednego koleżkę, lubiłem z nim rozmawiać, ale do tego, żeby powiedzieć sobie kilka ciepłych słów, musieliśmy najpierw coś wypić. To pozwalało na zwierzenia, mówienie o sprawach trudnych, na dzielenie się radościami, obiecywanie sobie dozgonnej przyjaźni. Po trzeźwemu takie wynurzenia były niemożliwe, każdy z nas bał się reakcji drugiego, tego, co on sobie pomyśli.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Dziewczyny mają lepiej. Mam przyjaciółkę "od serca", możemy gadać godzinami o swoich największych tajemnicach i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego