pozycję zajęła twórczość Mirona Białoszewskiego, która łączy obydwa sprzeczne procesy: eksperymentatorstwo literackie z eksploracją współczesnego języka mówionego, w danym przypadku języka przedmieść wielkomiejskich i prowincji. Z poezji i dialogów scenicznych rozciągnął on swe eksperymenty na prozę (<name type="tit">Donosy rzeczywistości</>, <name type="tit">Szumy, zlepy, ciągi</>), a nawet na epikę (Pamiętnik z powstania warszawskiego). Stąd wypływa obszerny nurt prozy lingwistycznej lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, którego nowym narzędziem pracy staje się magnetofon (sam Białoszewski jeśli od razu nie dyktował swych utworów na magnetofon, to w każdym razie je sprawdzał, odsłuchując z magnetofonu). Prozaicy wykorzystują przyłapywaną na żywo mowę potoczną, idiolekty z całym bogactwem inwentarza, z fonią, z