Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
obydwu przedstawień. Owa "ludzkość w obłędzie swoim", żeby użyć stylistyki "Ofiary Wilgefortis": tłuszcza egoistyczna i rozwiązła, brutalna i bezduszna, samozachwycona i gnuśna. W moralitetowym świecie Tomaszuka pozostająca pod stałą władzą Przeciwnego (tak zowie się tu szatan) i, rzecz jasna, portretowana w zamaszystej, zjadliwej karykaturze. U Szkotaka pokazana dyskretniej, lecz też wyraziście - choćby w scenie toczącej się u pewnego dystyngowanego pułkownika. Gospodarz jest mile uśmiechnięty, jego rodzinka świetnie ułożona, zasłuchana w Wagnerowskie tony, elegancko upozowana na kanapie - aliści kanapa jest trzy razy większa od jej użytkowników. To ona nimi rządzi, a nie oni z niej korzystają, to ona jest tu ołtarzem i
obydwu przedstawień. Owa "ludzkość w obłędzie swoim", żeby użyć stylistyki "Ofiary Wilgefortis": tłuszcza egoistyczna i rozwiązła, brutalna i bezduszna, samozachwycona i gnuśna. W moralitetowym świecie Tomaszuka pozostająca pod stałą władzą Przeciwnego (tak zowie się tu szatan) i, rzecz jasna, portretowana w zamaszystej, zjadliwej karykaturze. U Szkotaka pokazana dyskretniej, lecz też wyraziście - choćby w scenie toczącej się u pewnego dystyngowanego pułkownika. Gospodarz jest mile uśmiechnięty, jego rodzinka świetnie ułożona, zasłuchana w Wagnerowskie tony, elegancko upozowana na kanapie - aliści kanapa jest trzy razy większa od jej użytkowników. To ona nimi rządzi, a nie oni z niej korzystają, to ona jest tu ołtarzem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego