Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
będę szła pierwsza. Ty idź za mną.
Ruszyła, ani się obejrzawszy, czy idę za nią, choćby dla sprawdzenia,
w jakiej odległości. Nie umiała zresztą chodzić inaczej. Na spacerach
przed wojną zawsze ojciec czuwał, przypominając jej, że to spacer, że
powinno się krok za krokiem iść, statecznie, wolno, bo się ciągle
wyrywała. Ale i na starość nie potrafiła inaczej. Musiałem ją
powstrzymywać, gdyśmy razem szli, wolniej idź, lecz nie na wiele się to
zdało, a nieraz i zezłościła się na mnie:
- Matko Święta, a przecież wolno idę, już wolniej nie można. - A
czasem mnie nawet zostawiała. - To ty idź, jak idziesz. A
będę szła pierwsza. Ty idź za mną.<br> Ruszyła, ani się obejrzawszy, czy idę za nią, choćby dla sprawdzenia,<br>w jakiej odległości. Nie umiała zresztą chodzić inaczej. Na spacerach<br>przed wojną zawsze ojciec czuwał, przypominając jej, że to spacer, że<br>powinno się krok za krokiem iść, statecznie, wolno, bo się ciągle<br>wyrywała. Ale i na starość nie potrafiła inaczej. Musiałem ją<br>powstrzymywać, gdyśmy razem szli, wolniej idź, lecz nie na wiele się to<br>zdało, a nieraz i zezłościła się na mnie:<br> - Matko Święta, a przecież wolno idę, już wolniej nie można. - A<br>czasem mnie nawet zostawiała. - To ty idź, jak idziesz. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego