Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 32
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
drwią niemiłosiernie nie tylko z osobliwej estetyki młodzieżowego dresiarstwa, z chamstwa kibiców piłkarskich orientujących się albo na zwykłą chuliganerkę, albo na faszyzm, ale także z tromtadracji solidarnościowych kombatantów: "Nie zapomnijmy o ideałach sierpnia/o ludziach, którzy walczyli o wolność/o Kościele, który stał na straży polskości/ o odrowążu, który ostatecznie wyssał pijawkę zdrady ". Ta martyrologiczna wyliczanka zostaje na końcu doprowadzona do absurdu: "nie zapominaj o nagłych skrętach kuny/nie zapominaj o smutnych oczach drobiu/nie omieszkaj dać świadectwa polskości/bądź patriotą, zmyślnie produkując miód".
Solidarnościowa tradycja nie jest jedynym "sztandarem polskości", jaki daje się wykorzystać dla efektu groteski. Marcin Świetlicki ze
drwią niemiłosiernie nie tylko z osobliwej estetyki młodzieżowego dresiarstwa, z chamstwa kibiców piłkarskich orientujących się albo na zwykłą chuliganerkę, albo na faszyzm, ale także z tromtadracji solidarnościowych kombatantów: &lt;q&gt;"Nie zapomnijmy o ideałach sierpnia/o ludziach, którzy walczyli o wolność/o Kościele, który stał na straży polskości/ o odrowążu, który ostatecznie wyssał pijawkę zdrady &lt;gap&gt;"&lt;/&gt;. Ta martyrologiczna wyliczanka zostaje na końcu doprowadzona do absurdu: &lt;q&gt;"nie zapominaj o nagłych skrętach kuny/nie zapominaj o smutnych oczach drobiu/nie omieszkaj dać świadectwa polskości/bądź patriotą, zmyślnie produkując miód"&lt;/&gt;.<br>Solidarnościowa tradycja nie jest jedynym "sztandarem polskości", jaki daje się wykorzystać dla efektu groteski. Marcin Świetlicki ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego