podejrzenia są słuszne. Królestwo za pewność!<br>- W porządku! - powiedział pułkownik. - Madelaine i Kordyliery to jest dla mnie coś nowego, ale możliwe, że oni już o tym wiedzą. Rozumiem, o co pani chodzi, ale niech pani to powie wyraźnie. Co pani podejrzewa?<br>- Rzeczy obrzydliwe subiektywnie. Nie wiem, czy jest sens to wywlekać... Podejrzewam, że ta dziewczyna to jest Madelaine, że on się w niej zakochał, obiecał wydrzeć ze mnie lokalizację Sezamu i przekazuje jej wszystkie wiadomości, działając na moją szkodę. Dopuszczam okoliczności łagodzące. Być może, ona wmówiła w niego, że potem mi nic nie grozi, nie wykończą mnie, tylko mi dadzą święty