Otóż, jak mniemam, rzecz ma się jednak bardziej skomplikowanie.<br> Czytelnikom, którzy nie pamiętają eseju Isaiaha Berlina Dwie<br>koncepcje wolności, należy się przypomnienie. "Wolność negatywna" to po<br>prostu wolność od zewnętrznego przymusu, "pozytywna" natomiast to wolność, którą osiąga się przez poznanie<br>istoty rzeczy, zrozumienie zasad kierujących biegiem świata. Dla<br>chrześcijan tą wyzwalającą "istotą rzeczy" będzie prawda o Bogu<br>objawiona w Chrystusie, zgodnie z Janowymi słowami: "poznacie prawdę, a<br>prawda was wyzwoli", dla materialistów będzie to zrozumienie<br>determinizmu przyrodniczego, jak to w Anty-Dühringu ujął Engels:<br>"Wolność polega <gap> na - opartej na zrozumieniu konieczności<br>przyrodniczych - władzy naszej nad nami samymi i przyrodą zewnętrzną",<br>dla