Degajew usłyszawszy to, zmienił ton, próbował zaprotestować i znów wzniecić wątpliwości:<br>- Stasza, nie masz racji, określając mnie tym jednym tylko słowem. Sam mówiłeś mi o Wallenrodzie, sam z uniesieniem recytowałeś mi strofy waszego Mickiewicza. Czy nie przychodzi ci na myśl, że może i ja spełniałem takie podwójne zadanie?...<br>Kunicki odpowiedział wzgardliwie:<br>- Ty i Konrad Wallenrod!... Albo postradałeś zmysły, albo mnie uważasz za głupca... Diabelska pycha dyktuje ci teraz te porównania, tak jak przedtem kazała ci zapewne kłamliwie wmawiać samemu sobie, że idąc na tę służbę do Sudiejkina, będziesz mógł uczynić w przyszłości wiele dobrego dla całej Rosji, dla jej ludu. W