okolic, czyli jest białoruski, język rodzinny polski, a "Litwo, ojczyzno moja" jest apostrofą do Litwy jako rozległego obszaru między Bałtykiem i Prypecią, nie w znaczeniu narodowym. Wspomniałem o "co by było gdyby". Popuszczając wodze fantazji można sobie na przykład przedstawić wyłonienie się nowoczesnej Litwy na sposób irlandzki, to znaczy przy względnie słabym w tym udziale rodzimego języka. W istocie tylko zdumiewająca energia nielicznych jednostek, Vincasa Kudirki zwłaszcza, przywraca w końcu dziewiętnastego wieku językowi litewskiemu znaczenie jako instrumentu wypowiedzi w wymowie i piśmie, chroniąc go w ten sposób od zamknięcia się w opłotkach wioski, jak zamknął się w Irlandii gaelicki, którego używa