Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
płomieniu.

Zumbach odprowadzał go błyszczącym wzrokiem.

- Czary! - szeptał trochę zdumiony i znowu śmiał się, tym razem ze zwycięstwa...

Już się zbierał, by szukać znów dowódcy, gdy znienacka ze spóźnioną odsieczą spadł na niego z góry nowy Messerschmitt. Zumbach właśnie zataczał koło i to go uratowało: wszystkie pociski wroga mijały go z boku. Widać było tylko ich przelatujące smugi.

Lotnik zerwał się jak oparzony. Skręcił w górę, by związać się w walce kołowej. Lecz przeciwnik nie głupi, nie dał się związać. Korzystając z przewagi swej szybkości, nurkował, lecz potem raptownie się wzbijał i wciąż pozostawał u góry, nad głową Zumbacha. Stamtąd od nowa
płomieniu.<br><br>Zumbach odprowadzał go błyszczącym wzrokiem.<br><br>- Czary! - szeptał trochę zdumiony i znowu śmiał się, tym razem ze zwycięstwa...<br><br> Już się zbierał, by szukać znów dowódcy, gdy znienacka ze spóźnioną odsieczą spadł na niego z góry nowy Messerschmitt. Zumbach właśnie zataczał koło i to go uratowało: wszystkie pociski wroga mijały go z boku. Widać było tylko ich przelatujące smugi.<br><br>Lotnik zerwał się jak oparzony. Skręcił w górę, by związać się w walce kołowej. Lecz przeciwnik nie głupi, nie dał się związać. Korzystając z przewagi swej szybkości, nurkował, lecz potem raptownie się wzbijał i wciąż pozostawał u góry, nad głową Zumbacha. Stamtąd od nowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego