kościół katolicki. Jak każdy zabytek, zanim się nim stał, był wielokrotnie przebudowywany. I jak to zwykle bywa co jedni poprawili, to inni popsuli, i na odwrót.<br>Jeszcze kilkanaście lat temu na kościołem górowała... no, trochę przesadziłem... po prostu kościół posiadał drewnianą wieżę. Przed wejściem natomiast stała dzwonnica, również drewniana. Niestety, z czasem było coraz mniej chętnych do ciągania za sznurki - tylko najodważniejsi ministranci wchodzili między te złowieszczo trzeszczące, zmurszałe słupki. Postanowiono zatem dobudować do kościoła nową wieżę i zawiesić na niej dzwony.<br>Jak mówili tak zrobili. W 1983 roku stanęła nowiuteńka wieża, której jedyną, wielką i niezaprzeczalną zaletą jest to, że zbudowano ją