Twoje, róż, które nie więdną,<br>Kielichem - usta - słodsze pośród inne kwiaty.<br><br>I nic to, że nas dzielą dróg pachnące szarfy,<br>I sztandary narodów, wzbierające gniewem -<br>Jeśli ziemią się serca dzielą, łączą niebem,<br>Błękitem, który struną mi będzie dla harfy.<br><br>A jednak oto jestem jak skrzydła gołębi,<br>W niebo bijące, zawsze z dala jego głębi,<br>Głębi, co nas rozdziela, a która nas wiąże;<br><br>I pod stopy Ci kładąc kadzidło i mirrę,<br>Próżno błękit a smutek mój zamykam w lirę -<br>Miłość na serce lejąc, miłością je drążę.</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>DOBRY WIECZÓR</><br><br>Pachnie sianem pomieszanym z wonią łóz,<br>Wiatr szeleścił, liście pieścił, ścichł.<br>W srebrze rzeki roztopione