Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to kompletnie żadnych dokumentów. Nie wiedziała, w jaki sposób tym dwóm Niemcom udało się przewieźć ją przez granicę. Teraz, jeżeli chce przewieźć pieniądze, i to niemałe, nie może ryzykować przekraczania granicy bez dokumentów.
Wreszcie zdobyła się na odwagę i poszła na rozmowę do konsula, któremu powiedziała całą prawdę: że uciekła z domu dziecka, że przeszmuglowano ją przez granicę, że pracuje jako prostytutka, ale chce z tym zerwać i wrócić do kraju. Kiedy w Polsce sprawdzono jej tożsamość, Beata W. otrzymała paszport i mogła myśleć o powrocie.
Liczyła się z tym, że może być obserwowana, dlatego jej przygotowania do wyjazdu nie mogły wzbudzić
to kompletnie żadnych dokumentów. Nie wiedziała, w jaki sposób tym dwóm Niemcom udało się przewieźć ją przez granicę. Teraz, jeżeli chce przewieźć pieniądze, i to niemałe, nie może ryzykować przekraczania granicy bez dokumentów.<br>Wreszcie zdobyła się na odwagę i poszła na rozmowę do konsula, któremu powiedziała całą prawdę: że uciekła z domu dziecka, że przeszmuglowano ją przez granicę, że pracuje jako prostytutka, ale chce z tym zerwać i wrócić do kraju. Kiedy w Polsce sprawdzono jej tożsamość, Beata W. otrzymała paszport i mogła myśleć o powrocie.<br>Liczyła się z tym, że może być obserwowana, dlatego jej przygotowania do wyjazdu nie mogły wzbudzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego