częstą pochopność.</><br><br><div sex="m" year="1942"><br><br> IV [Warszawa, 1 IX 1942]<br><br> Drogi Czesławie, <br> jednak widzę, że tym razem muszę się poddać ściślejszej dyscyplinie i mojej odpowiedzi wymierzyć węższy zakres, niż to uczyniłem poprzednim razem. Sam mi zresztą w tym dopomagasz, rozpatrując szczegółowo sens wątpliwości przeze mnie wysuniętych, aby przebiegłszy je jedną po drugiej nowe z kolei wątpliwości postawić. Okazuje się, że pytania rozczepiają się i mnożą, i poruszone przez nas zagadnienie normy etycznej w człowieku posiada wiele warstw okalających jądro sprawy, ów "kamień probierczy", który odnaleziony i przyjęty miałby związać istoty ludzkie prawem niezmiennym. Pozwól, że nie spuszczając z oczu tego zagadnienia, dojdę do niego drogą