Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.02
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
zł długów.
- Skończyła się cierpliwość dostawców. Nie mieliśmy im czym płacić, więc kończą się nam niektóre leki i sprzęt - mówi Stanisław Baliński, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. - Wstrzymaliśmy planowe przyjęcia i zabiegi, bo nie możemy ryzykować, że zabraknie nam medykamentów na ratowanie ludzi w nagłych wypadkach.
Ze szpitala odprawiono już z kwitkiem ponad 100 osób! Na dziś zaplanowano rozmowy z komornikiem. Szpital próbuje namówić go do zwolnienia spod zajęcia większej gotówki, by kupić leki. - Wolę być optymistą - zastrzega Baliński. Komornik Jarosław Arciuch twierdzi, że nawet jeśli zwolni część gotówki, szpitala to nie uratuje.

Miała szczęście

- Owszem, pacjenci są zdenerwowani, ale chyba rozumieją
zł długów. <br>- Skończyła się cierpliwość dostawców. Nie mieliśmy im czym płacić, więc kończą się nam niektóre leki i sprzęt - mówi Stanisław Baliński, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa. - Wstrzymaliśmy planowe przyjęcia i zabiegi, bo nie możemy ryzykować, że zabraknie nam medykamentów na ratowanie ludzi w nagłych wypadkach. <br>Ze szpitala odprawiono już z kwitkiem ponad 100 osób! Na dziś zaplanowano rozmowy z komornikiem. Szpital próbuje namówić go do zwolnienia spod zajęcia większej gotówki, by kupić leki. - Wolę być optymistą - zastrzega Baliński. Komornik Jarosław Arciuch twierdzi, że nawet jeśli zwolni część gotówki, szpitala to nie uratuje.<br><br>&lt;tit&gt;Miała szczęście&lt;/&gt;<br><br>- Owszem, pacjenci są zdenerwowani, ale chyba rozumieją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego