przydałaby się mu przyjacielska rada kogoś starszego i bardziej doświadczonego, kogoś rozsądnego.<br> Domyślam się, że często chce znaleźć tę radę u swojej żony, ale ona najczęściej go nie rozumie i to go doprowadza do depresji.<br> Po takich właśnie rozmowach z żoną stoi długo w oknie.<br> Trzyma w dłoniach swoją głowę z lekka rudawymi kosmykami włosów, opadającymi na czoło...<br> Jestem pewna, że kiedy wraca zmęczony do domu, żona już w progu zamęcza go pytaniami o pieniądze i wyrzutami, że zaniedbuje dom, wykrzykuje przy tym nazwiska znajomych, którzy są zaradniejsi od niego, urządzili się wygodniej w życiu, mają piękny dom i porządnie ubierają swoje