pali jednego, ale sądzę, że jak jedzie do pracy, to jednak grupa, z którą pracuje no wywiera na niego negatywny wpływ i ciągnie go. A jak człowiek ma brak silnej woli wykazuje, no to złamie się i idzie na tego papierosa.</><br><who1>Ale jest to nałóg. I ja, tak jak mówię, z racji swego zawodu powinnam reklamować niepalenie, prawda, co jest bardzo modne teraz na całym świecie, ale, niestety, jestem słabeusz...</><br><who2>I nie dociera do pani to, że to jest...</><br><who1>Nie i jeszcze pani powiem, że jestem tym przykładem, który pali długo i jeszcze po twarzy tego nie widać. Bo gdyby się już