Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
przeszły w sferę mitu nie zawsze zrozumiałego dla młodej generacji.

Fenomen owego mitu polega na tym, iż jest on wcale ważnym elementem zbiorowej biografii zarówno tych, którzy przychodzili do warszawskich starych Hybryd na Mokotowskiej posłuchać jazzu, jak i tych, którzy w latach 70. nawiedzali wrocławskie Dni Teatru Otwartego.

Opowieści weteranów z reguły pomijają fakt, że wszelkie te inicjatywy były możliwe dzięki wsparciu państwa, czego zazdrościli nam przybywający do Polski od czasu do czasu awangardowi artyści zachodni. Oczywiście, ten czy ów studencki kabaret albo teatr podejmował niekiedy skomplikowaną grę z cenzurą i władzą, wypracowując całe szyfry aluzji i metafor, ale przecież po 1956
przeszły w sferę mitu nie zawsze zrozumiałego dla młodej generacji.<br><br>Fenomen owego mitu polega na tym, iż jest on wcale ważnym elementem zbiorowej biografii zarówno tych, którzy przychodzili do warszawskich starych Hybryd na Mokotowskiej posłuchać jazzu, jak i tych, którzy w latach 70. nawiedzali wrocławskie Dni Teatru Otwartego.<br><br>Opowieści weteranów z reguły pomijają fakt, że wszelkie te inicjatywy były możliwe dzięki wsparciu państwa, czego zazdrościli nam przybywający do Polski od czasu do czasu awangardowi artyści zachodni. Oczywiście, ten czy ów studencki kabaret albo teatr podejmował niekiedy skomplikowaną grę z cenzurą i władzą, wypracowując całe szyfry aluzji i metafor, ale przecież po 1956
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego