i obowiązków. Mimo że mnie nie ma. Kiedyś przeczytałam w jakiejś książce: Zanim powiesz dziecku NIE, zastanów się, czy na pewno nie i dlaczego nie... W ponad 50% przypadków to może być TAK. I z tym jest dużo łatwiej...<br>Wielokrotnie przepraszałam dzieci za moje pomyłki i niesprawiedliwości. Przychodziło mi to z trudem, a one to widziały i doceniały. Myślę, że moje dzieci mnie kochają. Myślę, że szanują i nie lekceważą. Myślę, że potrafię je rozśmieszyć, ale bywa i tak, że się mnie boją - mnie jedynej. Myślę, że zapamiętują wszystko: co mówimy o książkach, jak komentujemy filmy, jak jemy, jak całujemy się z