losu Polski.<br>Dramat polski, nie mający analogii w dziejach naszego narodu - toczy się bez nas i poza nami.<br>Sprawa bowiem wygląda tak: my nie walczymy z komunizmem, tylko odrzucamy komunizm. Na emigracji, praktycznie biorąc, nie ma komunistów i wskutek tego nie rozważamy doktryny i filozofii, którą zgodnie odrzucamy. Odrzucamy komunizm z zasady - ze względów uczuciowych, religijnych, patriotycznych.<br>Na tego rodzaju stosunek Emigracji do komunizmu złożyło się wiele specyficznych przyczyn. Dla nas jest całkowicie obca droga, jaką przebyli Koestler, Silone, Hyde, którzy, nim komunizm odrzucili, wpierw go przeżyli, poznali, przecierpieli w zmaganiach z samym sobą.<br>Musimy jednak pamiętać o tym, że nasza reakcja