Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
coś, co przestanie się nam podobać. Tak rodzi się pewne uzależnienie. Operacja nie spełniła oczekiwań, nie przyniosła odpowiedniego skutku, stąd potrzeba następnej i tak dalej, i tak dalej.
Marzena, 23-letnia studentka, wiązała duże nadzieje z operacją ust. Zawsze uważała je za największy defekt w swojej twarzy. Były za wąskie, za małe i niekształtne. Nie pasowały do jej twarzy, więc obwiniała je za brak znajomych, chłopaka, za swoje nudne życie. Po operacji jej twarz zmieniła się nie do poznania. - Ale nadal byłam szarą studentką z prowincji - Marzena uśmiecha się i szybko dodaje: - Nadal nie miałam chłopaka, paczki znajomych i moje życie
coś, co przestanie się nam podobać. Tak rodzi się pewne uzależnienie. Operacja nie spełniła oczekiwań, nie przyniosła odpowiedniego skutku, stąd potrzeba następnej i tak dalej, i tak dalej. <br>Marzena, 23-letnia studentka, wiązała duże nadzieje z operacją ust. Zawsze uważała je za największy defekt w swojej twarzy. Były za wąskie, za małe i niekształtne. Nie pasowały do jej twarzy, więc obwiniała je za brak znajomych, chłopaka, za swoje nudne życie. Po operacji jej twarz zmieniła się nie do poznania. - Ale nadal byłam szarą studentką z prowincji - Marzena uśmiecha się i szybko dodaje: - Nadal nie miałam chłopaka, paczki znajomych i moje życie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego