Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
polowaniach na dzikie kaczki, niesamowite rzeczy, i trąbi jak na myśliwskim rogu, hejnał najpierw, a potem wabi te kaczki, no myślałem, że się naprawdę skicham, widziałem, że moja matka też się trzęsie, ale udaje powagę, no i prababka gada i gada, sama sobie zadaje pytania, potem odpowiada na nie, a za chwilę, no dosłownie za parę minut, mówi do mnie, słuchaj, Feliks, czy twój ojciec jest w Wiedniu w dalszym ciągu? I tak przez cały czas miała gadanego.
- Co, stale o tej babci, niech ona mówi dalej.
- Na czym się skończyło?
- No, że on mówi mu, że cała ich rodzina od samego
polowaniach na dzikie kaczki, niesamowite rzeczy, i trąbi jak na myśliwskim rogu, hejnał najpierw, a potem wabi te kaczki, no myślałem, że się naprawdę skicham, widziałem, że moja matka też się trzęsie, ale udaje powagę, no i prababka gada i gada, sama sobie zadaje pytania, potem odpowiada na nie, a za chwilę, no dosłownie za parę minut, mówi do mnie, słuchaj, Feliks, czy twój ojciec jest w Wiedniu w dalszym ciągu? I tak przez cały czas miała &lt;orig&gt;gadanego&lt;/&gt;.<br>- Co, stale o tej babci, niech ona mówi dalej.<br>- Na czym się skończyło?<br>- No, że on mówi mu, że cała ich rodzina od samego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego