Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 37
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wojennego. Teraz grozi powtórka. Pracownicy Telekomunikacji Polskiej SA protestują bowiem przeciwko powiększeniu o pocztowców grona osób uprawnionych do objęcia darmowych akcji prywatyzowanej firmy i grożą wyłączeniem telefonów. Do 1992 r. poczta była z telekomunikacją jednym przedsiębiorstwem. Zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji z 1996 r. każdy pracownik telekomunikacji dostałby za darmo akcje TP SA wartości 80 tys. zł, gdyby zaś musiał się podzielić nimi z pocztowcami - to "tylko" 36 tys. zł. Z kolei pocztowcy - gdyby mieli nie dostać darmowych akcji - grożą niedostarczaniem listów.

Co mają robić obywatele, którzy latami całymi finansowali polską telekomunikację, żyjącą wszak ze ściąganych z klientów opłat za
wojennego. Teraz grozi powtórka. Pracownicy Telekomunikacji Polskiej SA protestują bowiem przeciwko powiększeniu o pocztowców grona osób uprawnionych do objęcia darmowych akcji prywatyzowanej firmy i grożą wyłączeniem telefonów. Do 1992 r. poczta była z telekomunikacją jednym przedsiębiorstwem. Zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji z 1996 r. każdy pracownik telekomunikacji dostałby za darmo akcje TP SA wartości 80 tys. zł, gdyby zaś musiał się podzielić nimi z pocztowcami - to "tylko" 36 tys. zł. Z kolei pocztowcy - gdyby mieli nie dostać darmowych akcji - grożą niedostarczaniem listów.<br><br> Co mają robić obywatele, którzy latami całymi finansowali polską telekomunikację, żyjącą wszak ze ściąganych z klientów opłat za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego