Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
rodzicielska.
Ale z nędzy i rozpaczy rodzi się nowe uczucie: nienawiść do zdrajców narodu, do wyzyskiwaczy, żerujących na krzywdzie ludu, i do praw dzielących ludzi na nędzarzy i na pasożytów.
Jadwiga Stępieniowa


KTO WINIEN?
Głęboka cisza. zapanowała w klasie VIIb, kiedy pani Michalska powiedziała o zebraniu. Odbyć się ma ono za tydzień. Zebranie klasy wraz z rodzicami dla podsumowania wyników pierwszego półrocza.
Kiedy dzieci ochłonęły nieco z wrażenia - wszystkie oczy zwróciły się ku Joasi. Jak na komendę. Jakby cała klasa zmówiła się nagle tajemniczym szeptem.
Joasia siedziała w pierwszej ławce spod oknem. Siedziała wyprostowana, spokojna. Ręce założyła za plecy. Główkę uniosła nieco
rodzicielska. <br>Ale z nędzy i rozpaczy rodzi się nowe uczucie: nienawiść do zdrajców narodu, do wyzyskiwaczy, żerujących na krzywdzie ludu, i do praw dzielących ludzi na nędzarzy i na pasożytów. <br>&lt;au&gt;Jadwiga Stępieniowa&lt;/au&gt;&lt;/div&gt;<br>&lt;gap&gt; <br> <br>&lt;page nr=334&gt; &lt;div&gt;&lt;tit&gt;KTO WINIEN?&lt;/tit&gt; <br>&lt;intro&gt;Głęboka cisza. zapanowała w klasie VIIb, kiedy pani Michalska powiedziała o zebraniu. Odbyć się ma ono za tydzień. Zebranie klasy wraz z rodzicami dla podsumowania wyników pierwszego półrocza.&lt;/intro&gt; <br>Kiedy dzieci ochłonęły nieco z wrażenia - wszystkie oczy zwróciły się ku Joasi. Jak na komendę. Jakby cała klasa zmówiła się nagle tajemniczym szeptem. <br>Joasia siedziała w pierwszej ławce spod oknem. Siedziała wyprostowana, spokojna. Ręce założyła za plecy. Główkę uniosła nieco
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego