zrównanie ludzi (poza prawem) jest celem najzupełniej nieosiągalnym, to w konsekwencji wypada zastanowić się jaki był praktyczny sens zastosowanej przez biurokrację carterowską strategii wyborczej. Wydaje się, że rozszyfrować ją nietrudno. Stawka władzy, której zakres przekraczał niepomiernie prerogatywy dawnych administracji, była tak wysoka, że uruchomiono cały arsenał demagogii, byle by tylko zaakcentować obronę "biednych" i "dyskryminowanych". <page nr=97> W podtekście zawsze chodziło o wyselekcjonowanie grup etnicznych. One to, wraz z częścią niewykruszonej jeszcze całkowicie elity intelektualnej, stanowić miały blok wyborczy nowej partii demokratycznej, reprezentującej po raz pierwszy w dziejach Ameryki interesy federalnej biurokracji. Jak wiemy, blok się załamał. Okazało się, że na razie jeszcze