Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
się pędzić ich do Rzymu. A myśmy nie chcieli. Jeszczem prawdziwej wojny nie próbował, a bezbronne baby będę mordować - mówił z oburzeniem legionista. - Niech Waryniusz zabija albo ten jego zły wilczek, Marek...
Godziny płynęły niezmordowanie jak woda w rzece. Już wóz Febusa przetoczył się na zachód i jego złote promienie zabarwiać się zaczęły kolorem ognia.
Polluks w dalszym ciągu starał się zachowywać beztrosko i bawić towarzyszy, ale chwilami znużenie brało górę, czuł szum w uszach i drżenie obejmowało całe ciało. Przerywał wpół słowa i nie mógł sobie przypomnieć, co mówił, nie kończył zaczętego zdania. Kalias opuścił głowę na piersi i zdawać się
się pędzić ich do Rzymu. A myśmy nie chcieli. Jeszczem prawdziwej wojny nie próbował, a bezbronne baby będę mordować - mówił z oburzeniem legionista. - Niech Waryniusz zabija albo ten jego zły wilczek, Marek...<br>Godziny płynęły niezmordowanie jak woda w rzece. Już wóz Febusa przetoczył się na zachód i jego złote promienie zabarwiać się zaczęły kolorem ognia.<br>Polluks w dalszym ciągu starał się zachowywać beztrosko i bawić towarzyszy, ale chwilami znużenie brało górę, czuł szum w uszach i drżenie obejmowało całe ciało. Przerywał wpół słowa i nie mógł sobie przypomnieć, co mówił, nie kończył zaczętego zdania. Kalias opuścił głowę na piersi i zdawać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego