którą się na dzień składało, a ja na stole.<br><br>Po moim ojcu, który był Ormianinem, zostały mi czarne oczy, śniada cera i duży, ormiański nos. W szkole Litwini, Rosjanie i Polacy wyzywali mnie od Żydówek. Oni nawzajem się nienawidzili, ale to ich łączyło. Nie dopuszczali mnie do żadnych imprez i zabaw, nie przyjęli mnie nawet do kółka przyrodniczego. Ćwiczyłam boks i karate i biłam się ze wszystkimi, ale wszystkich nie mogłam pobić. Nie mówiąc mamie poszłam, żeby mi zmienili nacjonalność na ormiańską. Zajrzeli do papierów, ale tam zamiast ojca - kreska.<br><br>Najpierw szukano kosmopolitów. Znajdowano ich zwłaszcza wśród artystów i pisarzy. I