miała czarne włosy? Bardzo, mówisz, czarne?...<br>Ale w tej chwili Boruch zaczął zezować, na wargach miał różową pianę. Wrzasnął dziwnym, gardłowym głosem i upadł podrygując. Krawiec Gold zrzucił z siebie marynarkę i przykrył nią wykrzywioną twarz syna. W duchu powtarzał modlitwy stosowane w takim wypadku. Anielka zazdrościła Boruchowi, że tak zabawnie potrafi fikać nogami, duży biały pies wreszcie uciekł z ich podwórka i słychać było, jak zaszczekał przed domem smętnym basem. Gdy zaś Boruch odzyskał przytomność, nieszczęśliwy krawiec nie zapytał go tym razem o tabliczkę mnożenia. Obawiał się, że syn jego zapomniał nie tylko, ile będzie siedem razy osiem, lecz i