w areszcie i tolerować stosowanie tortur przez swoich podwładnych. W śledztwie świadkowie mówili, że areszt w <name type="place">Nisku</> to była katownia. <name type="person">Stanisław S.</> kopał ich i bił gumową pałką, kablem, deską, kolbą karabinu, łańcuchem, raził prądem. Ponadto - według prokuratora <name type="org">IPN</> w <name type="place">Rzeszowie</> <name type="person">Marka Sowy</> - zmuszał przesłuchiwanych do wykonywania przysiadów i tzw. żabek aż do wyczerpania sił, a następnie umieszczał ich w ciasnym i wilgotnym karcerze. Działał w latach 1944 - 1946 w <name type="place">Nisku</>, <name type="place">Krośnie</> i <name type="place">Rzeszowie</>.<br>W sprawie przesłuchano ponad 200 świadków, ustalono 91 pokrzywdzonych. Akta liczą 17 tomów. Oskarżony twierdzi jednak, że to polityczna zemsta, że padł ofiarą niektórych świadków i dziennikarzy