Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
jej opinia. Ja... dobrze Magdę i ciebie rozumiem. Ja też miałam zabieg. I nigdy już nie mogłam mieć dzieci. Wszyscy myślą, że to przez raka. Nawet moja matka. Tobie pierwszemu mówię. Nie, drugiemu. Pierwszy był mój mąż. To on tego zażądał, nie chciał się "ubierać w pieluchy", jak mówił. Zrobiłam zabieg. Pół roku później się rozwiodłam. Chcesz tych pieniędzy?
Jeszcze wieczorem dałem kopertę Magdzie. Jej matka miała dość tego wszystkiego i wyjechała do Zakopanego. Magda płakała cały czas. Nie chciała mnie widzieć aż do zabiegu. Do gabinetu pojechała sama. Na Mokotowie znalazłem się późnym popołudniem.
Leżała na łóżku, przykryta kocami, blada
jej opinia. Ja... dobrze Magdę i ciebie rozumiem. Ja też miałam zabieg. I nigdy już nie mogłam mieć dzieci. Wszyscy myślą, że to przez raka. Nawet moja matka. Tobie pierwszemu mówię. Nie, drugiemu. Pierwszy był mój mąż. To on tego zażądał, nie chciał się "ubierać w pieluchy", jak mówił. Zrobiłam zabieg. Pół roku później się rozwiodłam. Chcesz tych pieniędzy?<br>Jeszcze wieczorem dałem kopertę Magdzie. Jej matka miała dość tego wszystkiego i wyjechała do Zakopanego. Magda płakała cały czas. Nie chciała mnie widzieć aż do zabiegu. Do gabinetu pojechała sama. Na Mokotowie znalazłem się późnym popołudniem.<br>Leżała na łóżku, przykryta kocami, blada
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego