Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jeden decyzji odmownych. Dopiero w 1988 roku od funkcjonariusza na komendzie w Prudniku usłyszał: "Możecie jechać".
Pojawił się jednak problem z posiadanymi przez rodzinę Golbów nieruchomościami. - Na komendzie MO w Opolu kazali mi wszystkiego się pozbyć. Dali mi miesiąc. W tak krótkim czasie nie mogłem znaleźć nabywcy na dom i zabudowania. Zresztą, co bym zrobił z pieniędzmi, skoro nie można ich było stąd legalnie wywieźć? Na komendzie powiedzieli mi, że skoro nie potrafię sprzedać, to mogę podarować wszystko państwu - podkreśla Golba. Tydzień po podpisaniu aktu darowizny u notariusza rodzina Golbów dostała paszporty i wyjechała do Niemiec.
Należące już do państwa nieruchomości
jeden decyzji odmownych. Dopiero w 1988 roku od funkcjonariusza na komendzie w &lt;name type="place"&gt;Prudniku&lt;/&gt; usłyszał: "Możecie jechać".<br>Pojawił się jednak problem z posiadanymi przez rodzinę &lt;name type="person"&gt;Golbów&lt;/&gt; nieruchomościami. - Na komendzie &lt;name type="org"&gt;MO&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Opolu&lt;/&gt; kazali mi wszystkiego się pozbyć. Dali mi miesiąc. W tak krótkim czasie nie mogłem znaleźć nabywcy na dom i zabudowania. Zresztą, co bym zrobił z pieniędzmi, skoro nie można ich było stąd legalnie wywieźć? Na komendzie powiedzieli mi, że skoro nie potrafię sprzedać, to mogę podarować wszystko państwu - podkreśla &lt;name type="person"&gt;Golba&lt;/&gt;. Tydzień po podpisaniu aktu darowizny u notariusza rodzina &lt;name type="person"&gt;Golbów&lt;/&gt; dostała paszporty i wyjechała do &lt;name type="place"&gt;Niemiec&lt;/&gt;.<br>Należące już do państwa nieruchomości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego