Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
I nie zdołali się uwolnić od przekleństwa nieświadomości.
Schwyciłem czołgistę za ramiona i zawołałem krztusząc się z emocji: Masz blizny, chłopie!...
Tak! Masz blizny!
Ale nie ma, że ciebie nie ma i nigdy nie będzie!...
Rozumiesz?
Nie ma!
Więc jest tak, jak jest!
I będzie!...
(tekst łaciński) - A niech cię! - żachnął się: - Czego tak wrzeszczysz?
- Nie wrzeszczę.
Ja ci mówię.
Prawdę o samym życiu mówię.
Daję ci klucz, który ty mi dałeś, sam nie wiedząc o tym.
Więc ci go daję, bo to klucz i do mojego, i do twojego życia!
Do tego, co za nami i do tego, co przed nami
I nie zdołali się uwolnić od przekleństwa nieświadomości.<br>Schwyciłem czołgistę za ramiona i zawołałem krztusząc się z emocji: Masz blizny, chłopie!...<br>Tak! Masz blizny!<br>Ale nie ma, że ciebie nie ma i nigdy nie będzie!...<br>Rozumiesz?<br>Nie ma!<br>Więc jest tak, jak jest!<br>I będzie!...<br>(tekst łaciński) - A niech cię! - żachnął się: - Czego tak wrzeszczysz?<br>- Nie wrzeszczę.<br>Ja ci mówię.<br>Prawdę o samym życiu mówię.<br>Daję ci klucz, który ty mi dałeś, sam nie wiedząc o tym.<br>Więc ci go daję, bo to klucz i do mojego, i do twojego życia!<br>Do tego, co za nami i do tego, co przed nami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego