pracę, nie myślę o żadnej zmianie, a tu dzwoni do mnie konsultantka i szczebiocze, żebym koniecznie umówił się z nią na kawę w firmie - opowiada Romuald Fiutak, dyrektor personalny firmy Carman, którego próbowano odłowić do branży motoryzacyjnej. - Byłem akurat w Warszawie, zgodziłem się, przyjeżdżam do ich siedziby, pani mi opowiada, zachwala nową posadę, a ja się pytam, o jakim stanowisku rozmawiamy. O kierowniku warsztatu, odpowiada. Ja mam tyle z warsztatem wspólnego, że koło w samochodzie potrafię zmienić. <br><tit>Anglia College</> <br>Następny etap testowania i podchodzenia kandydata, zwykle mile połechtanego wysiłkiem headhuntera, żeby się z nim skontaktować, to rozmowa. - W firmie albo w