Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
wyganiał grzeszną parkę na świat, nagle uświadomiłem sobie, że Ewa z twarzą będącą jednym wielkim emblematem rozpaczy, z ustami zmęczonymi bezustannym lamentem, z ciałem zwalistym, niezbyt foremnym, ale niezwykle jednak kobiecym, to po prostu Basia. Basia z tego koszmarnego spaceru rozgrzebanymi, zabłoconymi przez ciężarówki ulicami Służewca Przemysłowego. Idziemy, w twarze zacina nam deszcz, cóż z tego, że letni, skoro bardzo szybko robi nam się niewiarygodnie zimno. Ja w T-shircie, ona w białej, odświętnej koszuli, która szybko przemaka i oblepia jej pełne ciało. Rzucona przez Wojtka sonduje możliwość jego powrotu. Ja, zdziwiony trochę rolą, jaką mi przeznacza, niepewnym głosem klaruję jej
wyganiał grzeszną parkę na świat, nagle uświadomiłem sobie, że Ewa z twarzą będącą jednym wielkim emblematem rozpaczy, z ustami zmęczonymi bezustannym lamentem, z ciałem zwalistym, niezbyt foremnym, ale niezwykle jednak kobiecym, to po prostu Basia. Basia z tego koszmarnego spaceru rozgrzebanymi, zabłoconymi przez ciężarówki ulicami Służewca Przemysłowego. Idziemy, w twarze zacina nam deszcz, cóż z tego, że letni, skoro bardzo szybko robi nam się niewiarygodnie zimno. Ja w T-shircie, ona w białej, odświętnej koszuli, która szybko przemaka i oblepia jej pełne ciało. Rzucona przez Wojtka sonduje możliwość jego powrotu. Ja, zdziwiony trochę rolą, jaką mi przeznacza, niepewnym głosem klaruję jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego