Panna Zenaida wychodzi za mąż za pana Jurczenkę!<br><br>- Nu i niespodzianka! Lecę, proszę pani...<br><br>A więc zaklęcie Poliny spełniło się; zjawił się narzeczony! Pomyślałem, że Polina chyba jest czarodziejką. Tak dziwnie mówiła o magii kart... I w ogóle jest taka dziwna, niezwykła... Na pewno może zaczarować, kogo tylko zechce. Widocznie zaczarowała Zinę i Grigorija Siemionowicza. Podobnie jak zaczarowała mnie... Dlaczego bezustannie o niej myślę? Na pewno jest czarodziejką! Wypowiedziała zaklęcie i stało się! Ach, Pola, Polina, skąd wzięłaś się na świecie?<br><br>Piłem cierpkie czerwone wino i, zajęty swymi myślami, nie słyszałem, o czym się mówi. Dopiero później dowiedziałem się, że ślub