dziecka szesnastoletniej teksanki.<br>Sharon, jak sama twierdzi, celowo usunęła się w cień, by móc skupić się na tym, co ją naprawdę interesuje, czyli na rodzinie. Porzuciła swobodny styl życia, a po wielu latach najbardziej ekstrawaganckich rozrywek i najdziwniejszych romansów wreszcie szczęśliwie się zakochała. By zatrzeć niemiłe wrażenie po "aferze Oscarowej" zaczęła działać w AMFAR, organizacji zajmującej się walką z AIDS. Niestety, mniej mówi się obecnie o zawodowych dokonaniach gwiazdy. Wbrew pozorom w ostatnich latach Sharon Stone była osobą niezwykle zapracowaną. Można ją było zobaczyć w takich filmach jak "The Mighty", "Muza", "Beautiful Joe" czy "Gloria" i - ostatnio - w "Simpatico". Żaden z nich