stamtąd. <gap> Wszyscy mi mówią, że najważniejsze są pieniądze. Ja nie wierzę, że oni tak myślą.<br>Rzeczywiście - Roman Fremi, wolny człowiek w drewnianej chatce bez światła elektrycznego, bez bieżącej wody, żyjący z tego, co ludzie przyniosą - był zagubionym wędrowcem z innego świata. Ze swoimi długimi włosami, jako element aspołeczny - nie pasował żadną miarą do PRL-u. Ze swoją pogardą dla cywilizacji technicznej, z pogardą dla powszechnej pasji gromadzenia dóbr materialnych - nie pasował też do dzisiejszej kapitalistycznej Polski.<br>W kwietniu tego roku, było jeszcze dużo śniegu w lesie, kiedy ostatni raz odwiedziłem Romka. Pamiętam rozmowę. Snuł dziwnie racjonalne plany, chciał jakby uregulować swój sposób