świetle. O tym, czy rzeczywiście tak jest, musi zdecydować sąd. Do czasu merytorycznej rozprawy wydana została decyzja o zakazie pokazywania tego filmu, jego publiczna prezentacja powiększałaby bowiem krzywdy ewentualnych poszkodowanych. Przeciwnicy takiego trybu postępowania twierdzą, że wystarczającą formą ochrony interesów osób prywatnych i firm w konflikcie z mediami jest możliwość zadośćuczynienia po publikacji. W wielu wypadkach jest to rzeczywiście procedura zadowalająca i dająca słuszną satysfakcję - także finansową - poszkodowanym. Bywa jednak, że działanie ex post jest w oczywisty sposób nieefektywne. Może to dotyczyć na przykład emisji filmu o pornografii z udziałem dzieci lub publikacji tekstu zdradzającego ważne tajemnice wojskowe. Do wyobraźni przemawia