Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
nawiedzi tych okolic długotrwała susza, będę miał
kilkadziesiąt tysięcy owiec.
- Co by się stało, gdyby zapanowała długotrwała susza? - zapytał
Smuga.
- Wówczas zamiast kilkudziesięciu tysięcy merynosów miałbym
kilkadziesiąt tysięcy szkieletów bielejących na spalonej piekielnym
żarem ziemi - odparł Clark. - Aby uniknąć tego nieszczęścia, muszę
zdobyć się na wybudowanie studni artezyjskich. Na razie zadowalam się
tym, że w okolicy pastwisk znajduje się kilka niecek, w których nad
ranem zawsze można znaleźć trochę wody.
- Czy ma pan jakieś dane, że tutaj teren nadaje się na budowę studni
artezyjskich? - wtrącił się do rozmowy Wilmowski.
- Krajowcy są tego pewni, a oni jakimś nie znanym nam zmysłem
wyczuwają
nawiedzi tych okolic długotrwała susza, będę miał<br>kilkadziesiąt tysięcy owiec.<br> - Co by się stało, gdyby zapanowała długotrwała susza? - zapytał<br>Smuga.<br> - Wówczas zamiast kilkudziesięciu tysięcy merynosów miałbym<br>kilkadziesiąt tysięcy szkieletów bielejących na spalonej piekielnym<br>żarem ziemi - odparł Clark. - Aby uniknąć tego nieszczęścia, muszę<br>zdobyć się na wybudowanie studni artezyjskich. Na razie zadowalam się<br>tym, że w okolicy pastwisk znajduje się kilka niecek, w których nad<br>ranem zawsze można znaleźć trochę wody.<br> - Czy ma pan jakieś dane, że tutaj teren nadaje się na budowę studni<br>artezyjskich? - wtrącił się do rozmowy Wilmowski.<br> - Krajowcy są tego pewni, a oni jakimś nie znanym nam zmysłem<br>wyczuwają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego