żyję - skończył Ryszard.<br> - Nie, nie chcę przez to powiedzieć, że narzekam na cokolwiek, a szczególnie na los, bo nie ma chyba głupszego, według mnie narzekania, niż właśnie na los.<br> - Mógłbyś jednak stąd wyjechać.<br> Dlaczego, do licha, nie wyjedziesz z tego miasteczka? - Adam podniósł głos, który nagle, pod koniec pytania wibrująco zadrżał.<br> Przestraszył się, że Ryszard odparuje również pytaniem.<br> Po prostu zapyta: "A dlaczego ty tu przyjeżdżasz tak często, przecież nie do mnie?".<br> Ta refleksja trwała sekundy.<br> - Przecież mógłbyś się gdzie indziej lepiej urządzić, znając cię, trudno sądzić, że to miasteczko nie wydaje się dla ciebie za ciasne - szybko ciągnął dalej Adam