Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Na ratunek przyszedł kustosz ks. Mirosław Drozdek, który pożyczył naszemu staroście swoje okulary. Jak się później okazało, Makowskiemu nowe szkła niewiele dały. Podobno trudno było powstrzymać radość parafian, gdy starosta na końcu wydeklamował - tego nie czytać - oto Słowo Boże.
Bojcorka



Świadek

Terenowy gazik, jadący zakopianką, musiał się kilkakrotnie zatrzymywać. Śnieżne zadymki, zawieje momentami uniemożliwiały jazdę. Pasażer samochodu nie zdawał sobie sprawy, że w tym samym czasie stok pobliskiej góry stał się miejscem tragedii. Nie wiedział, że za kilka godzin sam będzie świadkiem scen, które pozostaną na długo w pamięci. Nawet teraz, po trzydziestu latach z ogromną dokładnością wspomina najdrobniejsze szczegóły.
Przebieg
Na ratunek przyszedł kustosz ks. Mirosław Drozdek, który pożyczył naszemu staroście swoje okulary. Jak się później okazało, Makowskiemu nowe szkła niewiele dały. Podobno trudno było powstrzymać radość parafian, gdy starosta na końcu wydeklamował - tego nie czytać - oto Słowo Boże.<br>&lt;au&gt;Bojcorka&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Świadek&lt;/tit&gt;<br><br>Terenowy gazik, jadący zakopianką, musiał się kilkakrotnie zatrzymywać. Śnieżne zadymki, zawieje momentami uniemożliwiały jazdę. Pasażer samochodu nie zdawał sobie sprawy, że w tym samym czasie stok pobliskiej góry stał się miejscem tragedii. Nie wiedział, że za kilka godzin sam będzie świadkiem scen, które pozostaną na długo w pamięci. Nawet teraz, po trzydziestu latach z ogromną dokładnością wspomina najdrobniejsze szczegóły.<br>Przebieg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego