Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Oto garść wrażeń z wakacji opisanych w liście do Maxa Broda: "Jeżdżę po okolicy na motocyklu, dużo pływam, leżę nago w trawie przy jeziorku, chodzę po parku do północy z dziewczyną, która - co dziwne - we mnie się zakochała. Kosiłem trawę na łące, grałem w serso, pielęgnowałem drzewa po burzy, wieczorem zaganiałem krowy i kozy do domu; dużo grałem w bilard, robiłem długie spacery, piłem dużo piwa, byłem nawet w świątyni. Jednak większość czasu - sześć dni jak dotąd - spędziłem z dwiema dziewczynkami, bardzo bystrymi studentkami, bardzo socjaldemokratycznymi. Muszą mocno zagryzać język, żeby bez przerwy nie wygłaszać jakichś zasad czy przekonań. Jedna nazywa
Oto garść wrażeń z wakacji opisanych w liście do Maxa Broda: "Jeżdżę po okolicy na motocyklu, dużo pływam, leżę nago w trawie przy jeziorku, chodzę po parku do północy z dziewczyną, która - co dziwne - we mnie się zakochała. Kosiłem trawę na łące, grałem w serso, pielęgnowałem drzewa po burzy, wieczorem zaganiałem krowy i kozy do domu; dużo grałem w bilard, robiłem długie spacery, piłem dużo piwa, byłem nawet w świątyni. Jednak większość czasu - sześć dni jak dotąd - spędziłem z dwiema dziewczynkami, bardzo bystrymi studentkami, bardzo socjaldemokratycznymi. Muszą mocno zagryzać język, żeby bez przerwy nie wygłaszać jakichś zasad czy przekonań. Jedna nazywa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego