Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
tak spojrzał na przyjaciela, jak gdyby to on przed chwilą ukazał się na baszcie i wystraszył biedną Trociową.
- Ty chyba masz gorączkę. - To ty masz pietra.
- Przecież tam straszy.
- Ja w strachy nie wierzę.
- Ja też nie - jęknął Perełka - ale się boję. - To pójdę sam.
- Nie pójdziesz, bo ciotka zaraz zagoniłaby nas do spania. Maniuś po swojemu przymrużył oko.
- Tam straszy, a ja pójdę spać! Nie znasz Paragona. Będę japońskim mikadem, jeśli się położę.
. ciemności wyłonił się Mandżaro. Zbliżył się do chłopców i głosem wielce tajemniczym wyszeptał:
- Klub będzie miał ważne zadanie. Paragon aż podskoczył z radości.
- Pan nadinspektor obudził się
tak spojrzał na przyjaciela, jak gdyby to on przed chwilą ukazał się na baszcie i wystraszył biedną Trociową.<br> - Ty chyba masz gorączkę. - To ty masz pietra.<br> - Przecież tam straszy.<br> - Ja w strachy nie wierzę.<br> - Ja też nie - jęknął Perełka - ale się boję. - To pójdę sam.<br> - Nie pójdziesz, bo ciotka zaraz zagoniłaby nas do spania. Maniuś po swojemu przymrużył oko.<br> - Tam straszy, a ja pójdę spać! Nie znasz Paragona. Będę japońskim mikadem, jeśli się położę.<br>. ciemności wyłonił się Mandżaro. Zbliżył się do chłopców i głosem wielce tajemniczym wyszeptał:<br> - Klub będzie miał ważne zadanie. Paragon aż podskoczył z radości.<br> - Pan nadinspektor obudził się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego