kontakty między ludźmi.<br>Olek, prawdziwy weteran - już siedem lat jest członkiem klubu - mówi tak:<br>Co najbardziej pomaga trzeźwieć? Serdeczność, w klubie z każdego kąta wychodzi serdeczność. Nie potrzeba robić z siebie małpy, jak kiedy się piło, żadnych cudów robić, automatycznie wszyscy są dla siebie serdeczni. Jak przyjdzie jakiś nowy albo zagubiony, wystarczy, że się go poklepie: "Dobrze, że przyszedłeś, że wreszcie odnalazłeś tę ulicę. Ja tu siedem lat trzeźwiałem i trzeźwieję w dalszym ciągu. To mi pomaga, więc myślę, że i tobie się tu spodoba". Facet po takim wstępie już ma chęć przychodzić, bo czuje się bezpiecznie. "Ty jesteś alkoholikiem, ja